Najlepsze wpisy





Syndrom jerozolimski najczęściej ustępuje samoistnie po opuszczeniu Izraela przez osobę nim dotkniętą.



Szef Falangi Bartosz Bekier w rozmowie z Onetem przekazał, że w najbliższy weekend w Warszawie ma pojawić się około 10.000 narodowców. Wszystko w związku z protestami przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji
"Większość środowisk narodowych przyjęła tę decyzję z aprobatą. Uważamy, że przestrzeganie konstytucji będzie teraz pełniejsze. Choć część naszego środowiska, która bardziej od wartości katolickich ceni sobie wartości konserwatywno-liberalne, uważa, że ten wyrok jest niepotrzebny" - mówi Bekier w rozmowie z Onetem.
Wojsko będzie miało za zadanie wesprzeć policję w ochronie mającej mieć dziś miejsce w mieście stołecznym wielkiej manifestacji organizowanej przez Strajk Kobiet. Przedstawicie MON informują, że chodzi o „kontrolę przestrzegania kwarantanny”.
W piątek w Warszawie na godz. 17.00 planowane są aż trzy duże demonstracje. - Zbieramy się w trzech miejscach: przy pl. Zamkowym, przy pl. Zawiszy i przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Stamtąd wyruszamy, miejsce do którego idziemy, podamy później – zapowiedziała liderka Strajku Kobiet Marta Lempart.









Ratownicy idący z Izdebczysk po blisko 50 minutach jako pierwsi dotarli do poszkodowanej. Kobieta w stanie głębokiej hipotermii, z widocznymi odmrożeniami, przytomna, ale bez logicznego kontaktu, ubrana przez turystów w ich prywatną odzież, została dodatkowo zabezpieczona termicznie wyposażeniem ratowników: rękawiczkami, goglami, czapkami, kurtką puchową oraz techniczną. Ratownicy w bardzo trudnych warunkach (wiatr 85 km/h, temperatura odczuwalna -20 stopni) rozpoczęli sprowadzanie poszkodowanej w głębokim śniegu zapadając się po pas, z pomocą turystów, którzy w pierwszej kolejności zajęli się poszkodowaną i zawiadomili ratowników GOPR. Sprowadzanie było możliwe, dopóki kobieta była w stanie współpracować własnymi nogami. Gdy stało się to niemożliwe, ratownicy wiedząc że z Przełęczy Krowiarki idzie w ich stronę wsparcie, zdecydowali się okryć kobietę płachtą biwakową, maksymalnie osłaniać od wiatru i poczekać na możliwość szybkiego transportu w pozycji poziomej.
Po ok. 20 minutach kobieta została przekazana Zespołowi Ratownictwa Medycznego, który przetransportował ją na OIOM Szpitala w Suchej Beskidzkiej. Temperatura głęboka jej ciała wynosiła 25,9 stopni Celsjusza. Kobieta przeżyła, znajduje się w szpitalu w ciężkim stanie z odmrożeniami wszystkich kończyn".



Całe patologiczne zajście udokumentowane jest filmikami oraz głosówkami. Jeden z nich tłumaczył, że zrobili to bo są facetami, a na następnej imprezie złapią osobę bezdomną i wrzucą ją do beczki.



Jak czytamy na gazeta.pl szczyt zachorowań na COVID-19 czeka nas dopiero w czwartym tygodniu listopada. Liczba przypadków może wzrosnąć nawet do 30 tys. dziennie.
Poprzednia prognoza wynikająca z modelu przygotowanego przez zespół ekspercki z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego wskazywała, że za miesiąc liczba notowanych dziennie zakażeń w Polsce będzie wynosiła ponad 40 tys.
