Bill Gates wyjaśnił w wywiadzie udzielonym "Fox News", że w razie szybkiego wdrożenia szczepionki pandemia w USA skończy się pod koniec 2021 roku. Pierwsze oznaki – jak określił Gates – powrotu do normalności mają być widoczne już latem przyszłego roku.
Jeśli zgoda na szczepionkę nadejdzie na początku przyszłego roku, tak jak się spodziewam, to do przyszłego lata Stany Zjednoczone zaczną wracać do normalności i do końca roku nasze życia mogą wyglądać całkiem normalnie – wytłumaczył Bill Gates w wywiadzie dla "Fox News".
Fundacja Billa i Melindy Gatesów do tej pory przeznaczyła na badania nad szczepionką i walkę z COVID-19 już 650 milionów dolarów. Bill Gates zapowiedział jednak, że to nie koniec pomocy – chce zaoferować aż miliard dolarów. Skrytykował również reakcję rządu amerykańskiego na koronawirusa.

Zobacz również
W 1951 roku Walt Disney podjął decyzję, która nieświadomie zmieniła życie Thelmy Howard, kobietry, która pochodziła z biednej, wielodzietnej rodziny. Walt Disney Zatrudnił ją jako pomoc domową i kucharkę - i na kolejne 30 lat stała się ona częścią domu Disneyów. Nie tylko prowadziła gospodarstwo, lecz także zbudowała bliską więź z rodziną, stając się kimś więcej niż pracownikiem. Wyjątkowym elementem tej relacji były prezenty, które Walt Disney wręczał jej co roku na Boże Narodzenie i urodziny. Doceniając jej lojalność i oddanie, podarowywał Thelmie akcje swojego studia filmowego. Gest ten okazał się znacznie cenniejszy, niż ktokolwiek mógł przypuszczać. Thelma nie sprzedała ani jednej akcji - przechowała je wszystkie, obserwując, jak imperium Disneya rośnie. Z czasem akcje nabrały ogromnej wartości i w chwili śmierci Thelmy jej majątek przekraczał 9 milionów dolarów. To, co zaczęło się jako drobny świąteczny prezent, stało się wielką fortuną.

We wtorek, 23 grudnia, monitoring prowadzony przez Wody Polskie uchwycił nietypowe zjawisko w Odrze. W rejonie Mostu Pionierów w Szczecinie kamery zarejestrowały dwa morskie ssaki pływające w rzece.
Jak poinformował w mediach społecznościowych zoolog i członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody Robert Maślak, były to delfiny zwyczajne — gatunek, który w Bałtyku pojawia się jedynie sporadycznie.
