
Daniela Liverani z Edynburga doświadczała krwawień z nosa, ale to bagatelizowała. Pewnego razu, gdy brała prysznic zauważyła, że coś porusza się w jej nozdrzach. Udała się do lekarza, który wyciągnął z jej nosa 7,5 cm pijawkę.

czytaj dalej
Okazało się, że ogromna pijawka była "pamiątką", którą Daniela przywiozła z wakacji, które spędziła w Azji Południowo-Wschodniej.
To, co przydarzyło się turystce jest określane jako hirudiniasis, czyli stan, w którym pijawki przyczepiają się do skóry człowieka, lub zasiedlają wnętrze jamy ustnej lub nosa.
To, co przydarzyło się turystce jest określane jako hirudiniasis, czyli stan, w którym pijawki przyczepiają się do skóry człowieka, lub zasiedlają wnętrze jamy ustnej lub nosa.

Dodano: 25.01.2022
Zobacz również
Dodano: 13.02.2025
Dodano: 12.02.2025
Dodano: 12.02.2025

Pingwin co roku pokonywał aż 8000 km, by spotkać się z człowiekiem, który uratował mu życie.

czytaj dalej
Ta poruszająca historia rozpoczęła się 14 lat temu na małej wysepce u wybrzeży Brazylii. Starszy mężczyzna uratował od śmierci oblepionego ropą pingwina. Ptak nigdy mi tego nie zapomniał. Odwiedzał go do końca swojego życia, co roku promując 8 tysięcy km.

Dodano: 12.02.2025

Starsza pani ze Szczecina zapisała przed śmiercią w testamencie 260 tys. zł dla szczecińskiego schroniska dla zwierząt. Tłumacząc swoją ostatnią wolę miłością do zwierząt samotnych i porzuconych.

czytaj dalej
Przekazane pieniądze w całości wykorzystane zostaną na zakup karmy oraz innych artykułów potrzebnych do zapewnienia zwierzakom odpowiedniej opieki.

Dodano: 11.02.2025