Łukasz Litewka jeszcze w tym roku zorganizuje "Zwierzogranie", czyli Wielką Orkiestrę Pomocy dla potrzebujących zwierząt.
czytaj dalej
„Zwierzogranie” – to wyjątkowa inicjatywa Łukasza Litewki, która ma szansę trwale zmienić sytuację naszych czworonożnych przyjaciół. Kochani, sprawa wygląda tak, że każdy z nas może dołączyć do licznika "Zwierzogrania". Wystarczy, że wejdziecie na stronę zwierzogranie.pl i naciśniecie łapę psa. W tym momencie jest już ponad 133.000 chętnych osób!
Łukasz Litewka ptany o to, dlaczego rozkręca taką akcję, odparł, że kocha zwierzęta i nie boi się marzyć. „Jak wszyscy z was mam już dość kłótni, przepychanek i wiecznych rozczarowań. Zwierzęta zasługują na coś dużo lepszego niż świat, który do tej pory im przygotowaliśmy”.
Łukasz Litewka ptany o to, dlaczego rozkręca taką akcję, odparł, że kocha zwierzęta i nie boi się marzyć. „Jak wszyscy z was mam już dość kłótni, przepychanek i wiecznych rozczarowań. Zwierzęta zasługują na coś dużo lepszego niż świat, który do tej pory im przygotowaliśmy”.

Dodano: 03.02.2025
Zobacz również
Dodano: 25.12.2025
Dodano: 25.12.2025
Dzień przed wigilią w Odrze w Szczecinie zauważono dwa delfiny.
czytaj dalej
We wtorek, 23 grudnia, monitoring prowadzony przez Wody Polskie uchwycił nietypowe zjawisko w Odrze. W rejonie Mostu Pionierów w Szczecinie kamery zarejestrowały dwa morskie ssaki pływające w rzece.
Jak poinformował w mediach społecznościowych zoolog i członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody Robert Maślak, były to delfiny zwyczajne — gatunek, który w Bałtyku pojawia się jedynie sporadycznie.

Dodano: 25.12.2025
Dodano: 25.12.2025
Książe Lubomirski przypomina, że "Bóg się rodzi" to ich prywatna kolęda napisana dla jego sześć razy prababki.
czytaj dalej
"- Z kolędami jako rodzina mamy dużo wspólnego, bo Bóg się rodzi, to jest nasza prywatna domowa kolęda. Powstała, napisana przez Karpińskiego, dla mojej sześć razy prababki, czyli Elisabeth, która posiadała Łańcut. Tam jest taki pasus: "dom nasz i majętność całą i wszystkie wioski z miastami". To jest dom, czyli Łańcut, majętność - no to wiadomo - i wszystkie wioski dookoła. Natomiast później to poszło w Polskę i to jest chyba jeden z takich bardzo ładnych, dobitnych przykładów tego, że naszymi prywatnymi rzeczami, czy prywatnymi osiągnięciami kulturalnymi, zawsze się dzieliliśmy - opowiedział książę".

Dodano: 24.12.2025