
Mężczyzna, który przed laty, jako 12-latek był wykorzystywany przez księdza pozwał całą diecezję bielsko-żywiecką. Domaga się 3 milionów złotych zadośćuczynienia.

czytaj dalej
Janusz Szymik był wykorzystywany przez proboszcza ks. Jana Wodniaka w Międzybrodziu Bialskim.
"Posługiwanie w parafii zapewniło mu dostęp do dzieci. Powód wobec przestępstw, których dopuszczał się na jego osobie sprawca, był zupełnie bezradny. Przez ponad dwadzieścia lat musiał znosić jego widok za ołtarzem, pomimo straszliwej wiedzy o tym człowieku. Wodniak dla lokalnej społeczności był autorytetem" - możemy przeczytać w pozwie.
Szymik wielokrotnie zgłaszał sprawę hierarchom kościelnym, ale nie uzyskał od nich żadnej reakcji. Pierwsze konsekwencje wobec Wodniaka zostały wyciągnięte dopiero w 2015 roku. „Długo musiałem walczyć o sprawiedliwość i przyszedł czas na coś, co w Kościele katolickim nazywamy zadośćuczynieniem, to zadośćuczynienie za mękę, której doznałem, za błędy systemowe popełnione przez hierarchów” - mówi Szymik w udzielonym wywiadzie.
"Posługiwanie w parafii zapewniło mu dostęp do dzieci. Powód wobec przestępstw, których dopuszczał się na jego osobie sprawca, był zupełnie bezradny. Przez ponad dwadzieścia lat musiał znosić jego widok za ołtarzem, pomimo straszliwej wiedzy o tym człowieku. Wodniak dla lokalnej społeczności był autorytetem" - możemy przeczytać w pozwie.
Szymik wielokrotnie zgłaszał sprawę hierarchom kościelnym, ale nie uzyskał od nich żadnej reakcji. Pierwsze konsekwencje wobec Wodniaka zostały wyciągnięte dopiero w 2015 roku. „Długo musiałem walczyć o sprawiedliwość i przyszedł czas na coś, co w Kościele katolickim nazywamy zadośćuczynieniem, to zadośćuczynienie za mękę, której doznałem, za błędy systemowe popełnione przez hierarchów” - mówi Szymik w udzielonym wywiadzie.
Źródło: www.donald.pl

Dodano: 09.06.2021
autor: MarcinZbezu
Zobacz również
Dodano: 13.08.2025

Aktor Gary Sinise zabrał ponad 1000 dzieci poległych żołnierzy, aby mogły bezpłatnie odwiedzić Disneyland.

czytaj dalej
Wyprawa do Disneylandu została zorganizowana w ramach programu „Snowball Express” prowadzonego przez fundację Gary’ego Sinise’a. Jej misją jest ofiarowanie dzieciom, które straciły rodzica w służbie wojskowej, kilku dni radości, poczucia wspólnoty i odrobiny ukojenia w trudnym czasie. Aktor od lat niestrudzenie wspiera weteranów i ich bliskich, pokazując, że prawdziwa empatia wyraża się nie tylko w słowach, lecz przede wszystkim w działaniu.

Dodano: 13.08.2025
Dodano: 12.08.2025
Dodano: 12.08.2025
Dodano: 12.08.2025