
Wyłowili z basenu ogromnego pytona, który nie mógł się ruszać. Powód paraliżu był przerażający.

czytaj dalej
Nie martwicie się, cała akcja dzisiejszej historii miała miejsce w Australii. W naszym klimacie nie spotka was nic podobnego - przynajmniej na razie.
Wężem znalezionym w basenie był kilkumetrowy pyton dywanowy. Nie należą one do wyjątkowo niebezpiecznych, ponieważ nie są nawet jadowite. Wróćmy jednak do historii. Nieszczęśliwy właściciel basenu wezwał na miejsce oczywiście odpowiednich ludzi, którzy zawodowo zajmują się wyłapywaniem tego typu gadów i przenoszeniem ich na miejsce naturalnego bytowania.
Niestety w tym przypadku wymagana była interwencja weterynarza. Wąż był bowiem pokryty w dużej części przez kleszcze. Weterynarz naliczył ich ponad 500 i to właśnie one były przyczyną częściowego paraliżu gada. Życie węża zostało uratowane dosłownie w ostatnim momencie.
Specjalista twierdzi, że wąż wszedł do basenu, aby utopić kleszcze i w ten sposób się ich pozbyć. Sprawa niestety nie jest taka prosta i raczej nie udałoby mu się to. Na szczęście z pomocą pospieszyli łapacze węży.
Cała historia zakończyła się szczęśliwie i gad wrócił do zdrowia. Następnie wypuszczono go na wolność w okolicznym lesie.
Wężem znalezionym w basenie był kilkumetrowy pyton dywanowy. Nie należą one do wyjątkowo niebezpiecznych, ponieważ nie są nawet jadowite. Wróćmy jednak do historii. Nieszczęśliwy właściciel basenu wezwał na miejsce oczywiście odpowiednich ludzi, którzy zawodowo zajmują się wyłapywaniem tego typu gadów i przenoszeniem ich na miejsce naturalnego bytowania.
Niestety w tym przypadku wymagana była interwencja weterynarza. Wąż był bowiem pokryty w dużej części przez kleszcze. Weterynarz naliczył ich ponad 500 i to właśnie one były przyczyną częściowego paraliżu gada. Życie węża zostało uratowane dosłownie w ostatnim momencie.
Specjalista twierdzi, że wąż wszedł do basenu, aby utopić kleszcze i w ten sposób się ich pozbyć. Sprawa niestety nie jest taka prosta i raczej nie udałoby mu się to. Na szczęście z pomocą pospieszyli łapacze węży.
Cała historia zakończyła się szczęśliwie i gad wrócił do zdrowia. Następnie wypuszczono go na wolność w okolicznym lesie.
Źródło: www.bbc.com

Dodano: 27.09.2020
autor: HjakHajto
Zobacz również

Mężczyzna, który w ciągu roku doświadczył straty trzech bliskich osób, postanowił wybrać się w podróż po świecie ze swoją fretką.

czytaj dalej
25-letni Charles Hammerton z Kornwalii przeżył ogromną stratę – w ciągu jednego roku zmarli jego matka, adopcyjna mama i najlepszy przyjaciel. W obliczu żałoby i depresji zdecydował się całkowicie odmienić swoje życie: zrezygnował z pracy w Royal Air Force, sprzedał niemal cały swój dobytek, w tym trzy samochody, i kupił kampera.
W towarzystwie swojej fretki Bandit wyruszył w podróż po Europie, odwiedzając 14 krajów i szukając ukojenia w przygodzie oraz odkrywaniu świata na nowo.
W towarzystwie swojej fretki Bandit wyruszył w podróż po Europie, odwiedzając 14 krajów i szukając ukojenia w przygodzie oraz odkrywaniu świata na nowo.

Dodano: 16.06.2025
Dodano: 16.06.2025
Dodano: 16.06.2025
Dodano: 15.06.2025
Dodano: 13.06.2025