cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Wszystkie wpisy

Johnny Depp jest ślepy na lewe oko. Okulary nosi nie dlatego, że są modne, ale bez nich praktycznie nic nie widzi.
logo-head
Dodano: 19.10.2020
autor: MaulWolf
"Spoza Układu" to nowa kreskówka od twórców Ricka i Morty'ego". Serial dostępny jest już w Polsce.
logo-head
Dodano: 19.10.2020
autor: MaulWolf
Jeśli wyślesz list na adres: "Walt Disney World Communications", w tytule wpisując imię swojej ulubionej postaci, otrzymasz zdjęcie tej postaci z autografem.
logo-head
Dodano: 19.10.2020
autor: MaulWolf
Policja siłą wynosi księdza i ministranta prosto z prowadzonej mszy świętej.
logo-head
czytaj dalej
Ks. Michał Woźnicki to wydalony z zakonu salezjanin, skonfliktowany ze swoimi dawnymi współbraćmi z poznańskiego domu, którego nie chce opuścić. 

Jak informuje Onet.pl do zdarzenia doszło dziś rano. Ksiądz odprawił kolejną mszę i razem z wiernymi szykował się do nabożeństwa różańcowego. Do środka weszli jednak policjanci i poprosili o dowody osobiste.

"W tym miejscu gospodarzem jest Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. Proszę uklęknąć - odpowiedział ks. Woźnicki. Policjant stwierdził jednak: "Pan nie będzie wydawał mi poleceń. Proszę od pana i każdego z uczestników dowód osobisty". Ksiądz stwierdził ponownie, że obecnie odbywa się nabożeństwo różańcowe, na co policjanci zagrozili użyciem siły, w przypadku niewykonywania poleceń.

"Przepraszam, ale pan ma zasłoniętą twarz, więc obawiam się, że wtargnęli do mnie intruzi albo złoczyńcy - mówił dalej ksiądz. Duchowny zignorował prośby policjantów, śpiewał z wiernymi pieśni i zaczął odmawiać różaniec. Po kilku minutach policjanci wzięli pod ręce ministranta i wynieśli go z pokoju.


Policję o interwencję poprosili sami salezjanie, którzy poinformowali, że w celi Woźnickiego odbywa się nabożeństwo naruszające rządowe obostrzenia. Policjanci wylegitymowali wiernych, ale ksiądz i ministrant odmówili okazania dokumentów wobec czego zostali doprowadzeni do komisariatu.

Źródło:  wiadomosci.onet.pl
Dodano: 19.10.2020
autor: MaulWolf
Interwencja i pacyfikacja mężczyzny, który nie miał na sobie maseczki.
logo-head
czytaj dalej
Za profilem Polska Policja na Facebooku: "Policjant po służbie przebywając w wagonie warszawskiego metra był świadkiem jak młody mężczyzna wulgarnymi słowami zaatakował kobietę, która wcześniej zwróciła mu uwagę, co do niewłaściwego zachowania w czasie epidemii.

Policjant zareagował prosząc o spokój, jednak to nie poskutkowało. Mężczyzna zaczął obrażać policjanta: "spier... chu..., odpier... się". Policjant wcześniej okazał legitymację i przedstawił się. Mimo to mężczyzna cały czas był bardzo agresywny. Policjant ze wzgledu na bezpieczeństwo pasażerów wydał mu polecenie, aby opuścił z nim pociąg na najbliższej stacji, ale ten odmówił. Policjant pouczył go o użyciu siły fizycznej w przypadku niezastosowania się do poleceń.

Wtedy mężczyzna odepchnął policjanta, szarpał go za ręce i próbował się oddalić. Policjant w reakcji na tak agresywne zachowanie poinformował go, że zostaje zatrzymany w związku ze znieważeniem i naruszeniem nietykalności funkcjonariusza. Przez cały czas interwencji mężczyzna był bardzo agresywny i wulgarny.
Warto podkreślić, że przypadkowy świadek pomógł policjantowi w obezwładnieniu agresora.

Zasługuje to na szczególną pochwałę i podziękowania z naszej strony.
Nie pozwólmy, aby takie agresywne zachowania miały społeczne przyzwolenie. Policjanci kolejny raz udowadniają, że na służbie jesteśmy 24h na dobę. Codziennie podejmujemy ok. 16 tys. interwencji, wiele z nich podejmowanych jest z narażeniem własnego życia"
Źródło:  www.facebook.com
Dodano: 19.10.2020
autor: Jackson
27 letni Nathan Robinson zrobił ze swojego ojca stolik pod telewizor. Chciał być jak Jigsaw z filmu "Piła".
logo-head
czytaj dalej

Brytyjczyk zabił własnego ojca, bo nie miał na czym postawić telewizora. Szokujące sceny rozegrały się w Bournemouth. Nathan Robinson fan horroru "Piła", zaatakował Williama Spillera. Zwłoki ojca pokroił oczywiście piłą, a następnie ułożył w plastikowym pudełku. Potem ustawił na pakunku telewizor. Wpadł, bo używał telefonu komórkowego taty, którego początkowo uznawano za zaginionego. Został skazany na dożywocie. 


 
Źródło:  www.theguardian.com
Dodano: 19.10.2020
autor: MaulWolf
Seks wzmacnia układ odpornościowy. Dzięki temu osoby regularnie go uprawiające rzadziej chorują.
logo-head
Dodano: 19.10.2020
autor: Jackson
Udusiła kobietę, rozcięła brzuch i porwała jej dziecko. Lisa Montgomery zostanie stracona 8 grudnia.
logo-head
czytaj dalej

Do zbrodni, której dopuściła się Lisa Montgomery, doszło 16 grudnia 2004 roku w Skidmore w stanie Missouri. Kobieta podstępem dostała się do domu 23-letniej Bobbie Jo Stinnett, która była wówczas w ósmym miesiącu ciąży, rzekomo, by kupić od niej szczeniaka.

Gdy znalazła się w środku, 36-latka zaatakowała Stinnett, dusząc ją tak długo, aż straciła przytomność. Następnie przy pomocy noża kuchennego rozcięła brzuch ciężarnej, która na chwilę odzyskała przytomność. Wywiązała się walka, podczas której Montgomery udusiła Stinnett. Następnie wyjęła z brzucha zamordowanej jej dziecko i zabrała je ze sobą. Ciało leżące w kałuży krwi znalazła godzinę później matka ofiary.

Morderczyni została zatrzymana dzień później na rodzinnej farmie w Melvern w stanie Kansas. Policja znalazła przy niej noworodka, który cudem przeżył. 36-latka twierdziła, że sama go urodziła, choć w 1990 roku przeszła operację podwiązania jajowodów. Po przeprowadzeniu badań DNA dziecko trafiło pod opiekę ojca.

W 2007 roku ława przysięgłych uznała Lisę Montgomery za winną porwania i zabójstwa, jednogłośnie skazując ją na śmierć.

52-letnia dziś Lisa Montgomery ma zostać stracona 8 grudnia w więzieniu federalnym Terre Haute w stanie Indiana

Źródło:  www.theguardian.com
Dodano: 19.10.2020
autor: MaulWolf
Tak wygląda popularny "Maluch" czyli Fiat 126p w elektrycznej odsłonie. Podoba się wam?
logo-head
czytaj dalej
Włoskie studio wzronistwa przemysłowego MA-DE przedstawiło koncept elektrycznej wersji Fiata 126. Projekt o nazwie Fiat 126 vision wygląda jak unowocześniona wersja oryginału.  Nowy Maluch, tak jak jego poprzednik, mógłby zabrać na pokład cztery osoby. Zgodnie z nowym projektem wciąż miałby należeć do małych, poręcznych i tanich modeli miejskich. Największa różnica to oczywiście napęd – FIAT 126 Vision miałby być w pełni elektryczny.

Firma Fiat ma już w swoim portfolio dwie hybrydy – 500 oraz Pandę, a wkrótce na drogi ma wyjechać Fiat 500 z napędem wyłącznie elektrycznym. Czy kolejny w tym gronie miałby być ukochany przez Polaków „Maluch”? Serwis Moto.pl zwraca uwagę, że byłaby ku temu doskonała okazja, bo w 2025 roku marka kończy 126 lat.
Źródło:  www.focus.pl
Dodano: 19.10.2020
autor: Jackson
Na autostradzie zatrzymano starszego mężczyznę, który na kolanach idzie do Częstochowy.
logo-head
czytaj dalej
Policjanci krakowscy interweniowali na autostradzie A4 w sprawie mężczyzny podążającego na kolanach wzdłuż obwodnicy Krakowa na wysokości Balic.

Okazało się, że to pielgrzym, który zmierza na kolanach do Częstochowy. Na pytanie, dlaczego akurat autostradą, na której poruszanie się pieszych jest zabronione, odpowiedział, że tak będzie krócej. Mężczyzna dodał, że wybrał obwodnicę, bo nie chciał rzucać się w oczy. 
 
Źródło:  krakow.wyborcza.pl
Dodano: 19.10.2020
autor: MaulWolf
następna strona