przyroda
Dodano: 20.09.2021
autor: Jackson
Dodano: 20.09.2021
autor: MaulWolf

Papuga o imieniu Willy pomogła uratować dziecko. Ptak zauważył duszące się niemowle i zaczął wykrzykiwać: "Mama, dziecko", co zaalarmowało opiekunkę, która przybiegła i ocaliła dziecko.

czytaj dalej
Historia miała miejsce w 2009 roku w Denver. Opiekunka na chwilę wyszła z pokoju, w którym leżało małe dziecko. Po chwili dziewczynka zaczęła się dusić. Willy zaczął wołać "Mamo, dziecko" i mocno trzepotać skrzydłami. Opiekunka natychmiast się wróciła, po czym ku swojemu przerażeniu odkryła, że maluch robi się siny. Dzięki wczesnej reakcji dziewczynkę udało się uratować.
Willy za swój bohaterski czyn otrzymała nagrodę „Lifesaver Award”.
Willy za swój bohaterski czyn otrzymała nagrodę „Lifesaver Award”.

Dodano: 17.09.2021
autor: Jackson
Dodano: 16.09.2021
autor: MaulWolf

Europosłanka Zielonych, Sylwia Spurek, domaga się wprowadzenia zakazu wędkowania na terenie Unii Europejskiej oraz całkowitego zakazu hodowli zwierząt.

czytaj dalej
Nowe postulaty Zielonych zawarte są w tak zwanej „piątce dla zwierząt” i obejmują: zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrkach i delfinariach, zakaz polowań, zakaz wędkarstwa, zakaz otwierania nowych hodowli, zakaz badań z wykorzystaniem zwierząt i wreszcie - od 2040 roku - całkowity zakaz hodowli zwierząt.
Źródło: twitter.com

Dodano: 16.09.2021
autor: MarcinZbezu
Dodano: 14.09.2021
autor: Jackson
Dodano: 14.09.2021
autor: Jackson
Dodano: 13.09.2021
autor: HjakHajto
Dodano: 13.09.2021

Mors o imieniu Wally pochodzący z Norwegii terroryzuje brytyjskie wybrzeże zatapiając luksusowe jachty.

czytaj dalej
Mors arktyczny wypłynął wiosną ze Spitsbergenu, by latem pojawić się u wybrzeży Wielkiej Brytanii. Mors został nazwany przez lokalne media „Wally” i z miejsca stał się celebrytą i atrakcją turystyczną. Nieco inne zdanie mają o nim jednak właściciele jachtów i zarządcy przystani. Dla nich Wally nie jest maskotką, lecz „terrorystą”.
Schemat działania norweskiego podróżnika jest zawsze taki sam - zwierzę widząc białą motorówkę bierze ją za krę lodową i się na nią wdrapuje. Mors waży około 1500 kilogramów i ma kły kilkudziesięciocentymetrowej długości, więc za każdym razem sieje spore spustoszenie. „(…) leżąc na pokładzie i przewracając się z boku na bok, demoluje wyposażenie i doprowadza łódź do utraty równowagi. Ta przewraca się do góry dnem - chcąc się wdrapać na biały, przyjazny mu kadłub, używa do pomocy kłów, które z łatwością dziurawią cienki, kompozytowy materiał” - czytamy.
Schemat działania norweskiego podróżnika jest zawsze taki sam - zwierzę widząc białą motorówkę bierze ją za krę lodową i się na nią wdrapuje. Mors waży około 1500 kilogramów i ma kły kilkudziesięciocentymetrowej długości, więc za każdym razem sieje spore spustoszenie. „(…) leżąc na pokładzie i przewracając się z boku na bok, demoluje wyposażenie i doprowadza łódź do utraty równowagi. Ta przewraca się do góry dnem - chcąc się wdrapać na biały, przyjazny mu kadłub, używa do pomocy kłów, które z łatwością dziurawią cienki, kompozytowy materiał” - czytamy.
Źródło: www.polsatnews.pl

Dodano: 13.09.2021
autor: MarcinZbezu