Najlepsze wpisy


Do dramatycznych scen doszło w Giżycku. Policjantka patrolująca ulice miasta zauważyła mężczyznę, który – pomimo obowiązku zasłaniania ust i nosa – nie miał na twarzy maseczki. Próba wylegitymowania 36-latka zakończyła się... jego ucieczką. Funkcjonariuszka nie dała jednak za wygraną i złapała uciekiniera. Wtedy doszło do szamotaniny. Zajście nagrali świadkowie zdarzenia. Zarówno 36-latek, jak i jeden z nagrywających, będą mieli kłopoty.
"Policjantka zwróciła mężczyźnie uwagę, dlaczego usta i nos nie są zasłonięte. Mężczyzna zrobił się wulgarny" - relacjonowała rzeczniczka giżyckiej policji Iwona Chruścińska w rozmowie z dziennikarką Meloradia Olą Łychacz. Mieszkaniec Giżycka odpowie za brak maski i zniewagę funkcjonariusza. Prokurator po przesłuchaniu ma szczegółowo ustalić kwalifikację czynu.



David dorastał w bańce. Tam też się uczył - nauczyciele stali za plastikową barierą i przekazywali mu wiedzę. Dotknąć chłopca można było jedynie przez specjalne rękawice umieszczone w ścianie bańki - rodzice nie mogli go przytulić, ani potrzymać. Gdy chłopiec nieco podrósł NASA opracowało dla niego specjalny skafander, dzięki któremu mógł opuścić na chwilę plastikową bańkę, ale ze względu na skomplikowany proces jego ubierania, takich spacerów odbył zaledwie kilka w swoim życiu. Gdy chłopiec miał 12 lat lekarze podjęli próbę przeszczepu szpiku od siostry. Sam przeszczep się udał i przyjął, ale stan chłopca zaczął się szybko pogarszać. Okazało się, że szpik Katherine zakażony był wirusem Epsteina-Barra, który przy niemal zerowej odporności Davida, okazał się dla niego zabójczy. Chłopiec zmarł w 1984 roku, a na chwilę przed śmiercią został po raz pierwszy dotknięty przez rodziców nie przez gumowe rękawice.



„Jeszcze bardziej zaskakujące jest to, że dzisiaj, mimo że potrafi odróżnić mężczyzn od kobiet, nadal nie zna zasadniczej różnicy między nimi. Mogę potwierdzić, że Lang nigdy nie miał nawet minimalnego pożądania seksualnego, a jego instynkt rozrodczy nigdy się nie ujawnił” - mówi dokumentalista i reporter Alvaro Cerezo.
Reporter uważa Langa za jedną z najbardziej uroczych osób, jakie poznał w swoim życiu. „Szczęśliwie dostosowuje się do swojego nowego życia. Uważa, że współczesny świat jest hałaśliwy, ale szczególne wrażenie zrobiła na nim pierwsza jazda samochodem i uwielbia widzieć zwierzęta zaprzyjaźnione z ludźmi. Mówi, że w dżungli zawsze przed nim uciekały” - mówi Cerezo.



Niestety często brakuje już na to wszystko sił. Szczególnie w młodym wieku człowiekowi się jeszcze wszystko chce. Po pracy/szkole chce mu się jeszcze coś zrobić, coś produktywnego albo po prostu nieco się zabawić. Niestety często organizm domaga się już odpoczynku i daje nam wyraźne znaki, że dłużej już tak nie pociągnie.
My jednak mamy na to swoje sprawdzone sposoby. No bo co najlepiej w takiej sytuacji zrobić? Jak mawiał klasyk: „dupnąć se Monsterka” - czyli po prostu wypić tzw. „energetyk”.
Pewnie wydaje wam się, że jednorazowe tego typu akcje nie szkodzą organizmowi. Że poważne problemny zaczynają się dopiero u ludzi, którzy piją kilka puszek dziennie. Niestety musimy was wyprowadzić z błędu, ponieważ już jedna puszka potrafi nieźle zaszkodzić. Udowodnili to naukowcy z Uniwersytetu Teksańskiego, którzy wykazali co niepokojącego dzieje się z ludzkim ciałem już 1,5 godziny po wypiciu takiego napoju.
W badaniu wzięło udział 44 zdorwych studentów w wieku od 20 do 30 lat. Zadanie każdego z nich polegało na wypiciu puszki napoju - które u nich mają pojemność aż 700 ml - po czym ochotnik musiał odczekać pewien czas. Po jego upływie specjaliści przystąpili do przebadania stanu pacjenta.
Pierwszym co rzucalo się w oczy było zwężenie naczyń krwionośnych niemal o połowę. W wyniku podobnych zmian do poszczególnych organów dostarczana jest zbyt mała ilość tlenu, co może skutkować udarem mózgu a nawet zawałem serca. Eksperci uważają, że podobne zmiany mogą być skutkiem połączenia potężnych dawek kofeiny, tauryny oraz cukru.
Napoje energetyczne to niestety wciąż stosunkowo nowy produkt na światowym rynku, a więc nie są nam jeszcze znane skutki długotrwałego i regularnego spożywania. Musi minąć jeszcze wiele lat, abyśmy mogli w końcu przeprowadzić rzetelne badania w tym temacie.
Na chwilę obecną pozostaje nam więc tylko czekać i może zrezygnować ze spożywania tego typu specyfików. Zawsze lepiej napić się po prostu kawy, która zadziała podobnie, a nie narobi aż tak wielu szkód w organizmie.
