Terapeuta z Krakowa „leczył” seksem. Klientkami, które mu uległy, była matką z córką.
czytaj dalej
Jeden z krakowskich bioenergoterapeutów (takim mianem przynajmniej się określał) wykorzystywał seksualnie swoje dwie klientki – 48-letnią matkę i jej 26-letnią córkę. Nie wykluczone, że pokrzywdzonych osób, które korzystały z usług 62-letniego „uzdrowiciela” jest znacznie więcej.
Śledczy docierają już do innych kobiet, które korzystały z pomocy mężczyzny. Pierwszą z dwójki kobiet, która z problemami zdrowotnymi trafiła do bioenergoterapeuty, była 26-latka. Dziewczyna dostała kontakt do „uzdrowiciela” od swojej koleżanki. Jak wynika z zeznań obydwu kobiet, które złożyły dopiero po roku od zdarzenia, najpierw były dotykane przez mężczyznę, po czym odbywał z każdą z nich stosunek płciowy.
Żadna z kobiet nie przyznała się drugiej, do tego, co działo się w gabinecie. Dopiero po roku, 26-latka nie wytrzymała i o swoim „leczeniu” opowiedziała matce.48-letnia kobieta również opowiedziała o swoich przeżyciach córce. W konsekwencji obie panie zdecydowały się złożyć zawiadomienie o seksualnym wykorzystaniu przez bioenergoterapeutę z Krakowa. „Uzdrowiciel” usłyszał zarzuty doprowadzania podstępem osoby do stosunku płciowego oraz poddania się innej czynności seksualnej.
W konsekwencji zastosowało wobec mężczyzny dozór policyjny. 62-latek otrzymał również zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych, kontaktowania się z nimi, a także nakaz zaprzestania jakiejkolwiek działalności bioenergoterapeutycznej. Za takie traktowanie klientek grozi mu od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Śledczy docierają już do innych kobiet, które korzystały z pomocy mężczyzny. Pierwszą z dwójki kobiet, która z problemami zdrowotnymi trafiła do bioenergoterapeuty, była 26-latka. Dziewczyna dostała kontakt do „uzdrowiciela” od swojej koleżanki. Jak wynika z zeznań obydwu kobiet, które złożyły dopiero po roku od zdarzenia, najpierw były dotykane przez mężczyznę, po czym odbywał z każdą z nich stosunek płciowy.
Żadna z kobiet nie przyznała się drugiej, do tego, co działo się w gabinecie. Dopiero po roku, 26-latka nie wytrzymała i o swoim „leczeniu” opowiedziała matce.48-letnia kobieta również opowiedziała o swoich przeżyciach córce. W konsekwencji obie panie zdecydowały się złożyć zawiadomienie o seksualnym wykorzystaniu przez bioenergoterapeutę z Krakowa. „Uzdrowiciel” usłyszał zarzuty doprowadzania podstępem osoby do stosunku płciowego oraz poddania się innej czynności seksualnej.
W konsekwencji zastosowało wobec mężczyzny dozór policyjny. 62-latek otrzymał również zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych, kontaktowania się z nimi, a także nakaz zaprzestania jakiejkolwiek działalności bioenergoterapeutycznej. Za takie traktowanie klientek grozi mu od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: wiedzoholik.pl
Dodano: 01.11.2020
autor: MaulWolf
Zobacz również
W 2018 roku grupa tureckich pracowników zajmujących się wywozem odpadów otworzyła bibliotekę z ponad 6000 książek, które znaleźli w śmieciach.
czytaj dalej
Pracownicy firmy wywożącej śmieci w Ankarze zauważyli, że wiele kontenerów zawiera książki w bardzo dobrym stanie. Zaczęli więc je kolekcjonować z myślą o znajomych i rodzinie. Okazało się jednak, że ich ilość jest ogromna. Postanowili więc stworzyć prawdziwą bibliotekę publiczną, z której każdy mógłby skorzystać.
Dodano: 19.04.2024
Dodano: 17.04.2024
117-letnia Maria Branyas Morera jest obecnie najstarszą żyjącą osobą na świecie. Co oznacza, że podczas życia Hiszpanki nastąpiła "wymiana" całej ludności na Ziemi, a wszyscy ludzie, którzy żyli, gdy się urodziła...już nie żyją.
czytaj dalej
Maria Brandyas Morera w styczniu 2023 roku otrzymała tytuł najstarszej żyjącej osoby na świecie. Kobieta urodziła się 4 marca 1907 roku w San Francisco w USA. W 1915 roku razem z rodziną przeprowadziła się do Katalonii.
Dodano: 17.04.2024
Marcos Rodríguez Pantoja miał siedem lat, gdy ojciec porzucił go w hiszpańskich górach. Zostawił go tam na pewną śmierć. Pantoja przeżył dzięki wilczycy, która przygarnęła go do stada i traktowała jak własne dziecko.
czytaj dalej
Marcos Rodriguez Pantoja wychował się wśród wilków. Został znaleziony w lesie, gdy miał już 19 lat. Historia Marcusa wydaje się niewiarygodna, hiszpańscy dziennikarze i naukowcy zweryfikowali każde jego słowo. Dotarli do wszystkich miejsc, o których opowiadał i ludzi, z którymi się spotykał. Jednym z nich był antropolog Gabriel Janer Manila, który nagłośnił świadectwo Pantoja.
Dodano: 17.04.2024
Dodano: 17.04.2024