
Prezydent Turkmenistanu Gurbanguly Berdymukhamedov chce zasypać popularny wśród turystów krater ze względów ekologicznych i zdrowotnych, a także w ramach zwiększenia wydobycia i eksportu gazu.
"Tracimy cenne zasoby naturalne, za które moglibyśmy uzyskać znaczne zyski i wykorzystać je na poprawę dobrobytu naszych obywateli" – tłumaczy swoją decyzję prezydent Turkmenistanu, który polecił urzędnikom znaleźć odpowiednie rozwiązanie, by ugasić "Wrota piekieł".
Skąd się wzięły "Wrota Piekieł"?
W 1971, podczas wykonywania wiercenia geologicznego koło Kyzylgar, przewiercono płytko położone złoże, tak zwaną kieszeń gazową przez co wszystkie maszyny wiertnicze tam wpadły. W wyniku znacznego obniżenia ciśnienia złożowego teren, na którym znajdowała się wiertnia, zapadł się, pozostawiając lej o głębokości około 20 m i średnicy 70 m. Aby zapobiec zanieczyszczeniu gazem atmosfery, radzieccy naukowcy zdecydowali się go podpalić. Przewidywano, że wypali się po kilku dniach, jednak w zapadlisku, zwanym „wrotami piekieł”, płonie on do dziś

Zobacz również


Pan Felix Cárdenas, 72-letni ojciec z Paragwaju, każdego dnia udaje się na przystanek autobusowy, by zaczekać na swoją córkę Belén, która wraca późno z pracy. Belén podzieliła się zdjęciem ojca stojącego na ciemnej ulicy, z rękami za plecami, cierpliwie czekającego na jej powrót. „Do domu wracam dopiero około 20:30 lub 21:00, a on zawsze czeka na mnie na przystanku” – napisała. Felix robi to nieprzerwanie od 2019 roku, chcąc mieć pewność, że jego córce nic się nie stanie w drodze do domu.
