przyroda


John Holden, mieszkający w Sierra Madre w Kalifornii, po wejściu do kuchni zastał młodego niedźwiedzia, który siedząc wygodnie na blacie wcinał skrzydełka z kubełka KFC.
Jak się okazuje, Holden miał już nie raz spotkania oko w oko z miśkami.
- Miałem z nimi wiele innych spotkań. W rzeczywistości kilka razy wpadłem na nie na podwórku, ale zdecydowanie nigdy w taki sposób w domu. To było zupełnie co innego i na pewno narobiły tu bałaganu - powiedział stacji telewizyjnej ABC7. Po tym, jak poczęstowały się jedzeniem, wypłoszone z domu niedźwiadki jeszcze przez jakiś czas spacerowały po ogrodzie






Dopiero po latach jeden z psychologów udowodnił, że koń nie umiał liczyć, ale na podstawie obserwacji reakcji ludzi orientował się, że już tąpnął wystarczającą liczbę razy, by dostać smakołyk.















Jak dowiadujemy się z Instagrama wrocławskiego ogrodu zoologicznego, u Bluey i Foresta zaszły spore zmiany.
Nasza jednopłciowa para pingwinów Bluey i Forest postanowiły udekorować swoją willę, używając różowego flaminga jako rzeźby do postawienia w salonie. Wcześniej była to po prostu zabawka, która pływała po basenie, ale chłopaki uznali, że zdecydowanie lepiej nada się na wystrój wnętrza ich gniazda.



Oprawca wlał jej do pyszczka żrący płyn. Zwierzę ogromnie cierpiało bo dopiero po kilku dniach konkubina Marcina W. zawiozła ją do lekarza. -Ten czyn był wyjątkowo odrażający, powiedziała w uzasadnieniu wyroku sędzia Monika Wolanin.
Dodatkowo Marcin W. ma zapłacić 10 tysięcy zadośćuczynienia na rzecz schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu.
Wyrok nie jest prawomocny.
