Najlepsze wpisy
Największe miasto świata liczy ponad 37 mln mieszkańców, czyli mniej więcej tyle, ile wynosi obecnie cała populacja Polski. Zajmuje przy tym powierzchnię 13 572 km², jest więc tylko nieco mniejsze niż województwo lubuskie.

Zahra Khanom Tadj es-Saltaneh była córką perskiego króla Nassera al-Din Shaha i wywodziła się z dynastii Qajari. W czasach, gdy panował jej ojciec, uważano ją za symbol piękna i kobiecej doskonałości. Zahra nie była jednak kochliwa i regularnie odrzucała absztyfikantów - źródła mówią, że aż 13 odrzuconych przez nią mężczyzn popełniło smobójstwo z powodu niespełnionej miłości. Ostatecznie księżniczka wyszła za mąż za Amira Husseina Khan Shoja’-al Saltaneha, a niedługo potem urodziła mu czwórkę dzieci — dwóch synów i dwie córki.
Zahra była pierwszą kobietą w Iranie, która odważyła się publicznie zdjąć hidżab.

"Żyjemy teoretycznie w wolnym kraju. Ludzie zostali już rozproszeni, pojedyncze osoby uciekały. Nikomu nie przyszło do głowy, że policja zacznie strzelać" – opowiada Gutry w rozmowie z "Press". "Dostałem też w okolicach kolana. Kolega z redakcji widział ślady jakby po trzech kulach na ziemi w okolicach moich nóg. Nie wiem, czy policja ma strzelby automatyczne, czy to tak zwana pompka, którą za każdym razem trzeba przeładowywać. Ale jeśli to nie była broń automatyczna, a on widział trzy ślady, to widocznie strzelało do mnie trzech czy czterech policjantów. Mam kilka zdjęć, jak oficer policji instruuje dwóch funkcjonariuszy ze strzelbami. I zdjęcie, jak sześciu policjantów stoi z bronią skierowaną pod kątem 60 czy 70 stopni do ziemi" – mówi Gutry.
Fotoreporter poinformował media, że będzie domagał się miliona złotych odszkodowania za poniesiony uszczerbek na zdrowiu.


Francis Skalicky, autor zdjęcia i pracownik departamentu Ochrony Przyrody w Missouri, udostępnił je na profilu facebookowym organizacji. Pod fotografią pojawiło się wiele komentarzy. "Przeraziłbym się, widząc to i wiedząc, że w pobliżu czyha pająk wielkości mojej dłoni" - napisał jeden z internautów.
Pajęczyna wygląda spektakularnie, ale i przerażająco. Jest to przede wszystkim dowód na niezwykłą architekturę natury. Niektórzy apelują, by w miejscu występowania szczególnie dużych okazów krzyżaków, ustawiać specjalne znaki ostrzegające przed możliwością występowania gigantycznych sieci.
